Odsłuchaj

Doktor Jan Metzig. Suum cuique ‒ Każdemu swoje

DOM RODZINNY

Jan Metzig, a właściwie Johann Christian Heinrich Metzig, urodził się 20 maja 1804 roku w Skwierzynie nad Wartą. Miasteczko, podobnie jak cała Wielkopolska, leżało w tym czasie w granicach Królestwa Prus. Po zagarnięciu polskich ziem podczas I, II i III rozbioru monarchia Hohenzollernów stała się jedną z największych potęg europejskich. Przez ponad 100 lat współdecydowała o kształcie Europy i losach milionów jej obywateli, w tym mieszkańców Poznańskiego. 

Rodzina Johanna Metziga pochodziła z Dolnego Śląska i Brandenburgii. Ojciec – Johann Ernst Wilhelm (1772–1816) urodził się w Kożuchowie, a matka – Friederike Wilhelmine von Kottwitz (1778–1869), była córką właściciela majątku Blasdorf na Dolnych Łużycach. Dziadek ze strony ojca – Christian Gottfried (1740–1791) był duchownym ewangelickim w Ryczeniu, Luboszycach i Kożuchowie, a dziadek ze strony matki – Heinrich Wilhelm von Kottwitz – porucznikiem armii pruskiej. Po babce Metzig był spokrewniony z arystokratyczną rodziną von Haugwitz, od średniowiecza związaną z Saksonią, Śląskiem i Łużycami. Haugwitzowie byli m.in. właścicielami majątku w Składowicach, sprzedanego w 1652 roku Janowi Jonstonowi (1603–1675), lekarzowi i przyrodnikowi z Leszna. 

Johann Metzig przyszedł na świat jako trzecie dziecko w rodzinie. Miał cztery siostry i jednego brata. Ojciec – z wykształcenia prawnik – był sędzią w Skwierzynie, a następnie w Trzcielu. Od 1808 roku pracował jako adwokat w sądzie powiatowym w Międzyrzeczu. W 1815 roku, po upadku Napoleona, został tam mianowany komisarzem sprawiedliwości. Urząd piastował bardzo krótko, zmarł nagle 19 stycznia 1816 roku w 44 roku życia. W tym samym okresie zmarł także młodszy brat Johanna. 

Dzieciństwo Johanna Metziga przypadło na okres wojen i nieustannych przemarszów wojsk. W przeciągu zaledwie kilku lat był mieszkańcem Prus Południowych, Księstwa Warszawskiego i Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Stale zmieniająca się sytuacja polityczna i przedwczesna śmierć ojca, miały ogromny wpływ na warunki życia i status rodziny Metzigów. Kłopoty materialne związane z utrzymaniem i wychowaniem dzieci spadły na matkę. W celu zdobycia środków założyła w Międzyrzeczu przedszkole – freblówkę (Fröbelsche Schule), które jednak nie przyniosło spodziewanych dochodów. Pozbawiona wsparcia przeniosła się z dziećmi do Berlina, gdzie utrzymywała rodzinę z niskiej renty po mężu i sprzedawanych do sklepów robótek ręcznych. W ich przygotowaniu pomagały także córki.

W tym trudnym okresie pomocy udzielił jej znany w kręgach Kościoła ewangelickiego kapitan Hans Ernst von Kottwitz (1757–1843) z Krzepielowa, filantrop i autor wielu projektów społecznych. Pomógł Fryderyce w uzyskaniu pracy i mieszkania w berlińskim Instytucie Inwalidów (Königliche Invalidenhaus Berlin), co zapewniło rodzinie utrzymanie i umożliwiło kształcenie syna. Dla sióstr Johanna zabezpieczono posagi i – stosownie do ich pochodzenia – wydano za mąż za wielkopolskich ziemian i urzędników. 

EDUKACJA

Edukacją Johanna Metziga zajmował się początkowo ojciec. Najpierw uczył go w domu, a następnie oddał pod opiekę rektora szkoły miejskiej w Międzyrzeczu, kaznodziei i pastora Johanna Martina Schönborna (1771–1836). Najprawdopodobniej uczył się tam wspólnie ze starszym o rok synem pastora – Karlem Gottlobem (1803–1869), wybitnym pedagogiem i filologiem klasycznym, późniejszym dyrektorem gimnazjum św. Marii Magdaleny we Wrocławiu. 

W 1815 roku Johann rozpoczął naukę w cenionej, kierowanej przez cystersów szkole klasztornej w Neuzelle. Był tam jedynym ewangelickim uczniem. Właśnie tam – jak sam twierdził – nauczył się łaciny. O skierowaniu chłopca do szkoły katolickiej zdecydował zapewne wysoki poziom nauczania i korzystne warunki, motywujące młodzież do dyscypliny i samokształcenia. Po 1817 roku szkołę przekształcono w seminarium nauczycielskie. 

Po przeniesieniu się matki i sióstr do Berlina, uczęszczał do ewangelickiego gimnazjum zum Grauen Kloster (Szary Klasztor), gdzie kształcił się do 1819 roku. Szkoła, uznawana za prestiżową, miała wielowiekowe tradycje i profil humanistyczny. Następnie, dzięki wpływom i wstawiennictwu opiekuna rodziny kapitana von Kottwitza, trafił do Królewskiego Gimnazjum Joachimsthal (Gymnasium Regium Joachimicum) w Berlinie. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości, ukończył je w 1822 roku. 

Po zdaniu matury Metzig dostał się do Wojskowej Szkoły Lekarskiej, czyli Instytutu im. Fryderyka Wilhelma (Königlich medizinisch-chirurgische Friedrich Wilhelm Institut) w Berlinie. W czasie czteroletnich studiów
(1822–1826) uzyskał stypendium i bezpłatne utrzymanie w bursie przy Instytucie. Wiązało się to z podpisaniem zobowiązania do podwójnego odsłużenia tych lat w pruskiej armii, już jako lekarz wojskowy. Była to cena, jaką za awans i możliwość zdobycia wykształcenia płacili studenci pochodzący z uboższych rodzin. 

Zarówno na uczelni, jak i w akademiku obowiązywała żelazna dyscyplina i pruski rygor. Metzig miał niewiele czasu dla siebie i dlatego całą swoją energię skupił na edukacji. Pragnął jak najszybciej ukończyć studia i wspomóc matkę w wychowaniu rodzeństwa. Niestety, niewiele wiemy o porządku jego dnia, ani relacjach z wykładowcami i kolegami. Podczas studiów wykazywał się gruntowną wiedzą, zdolnością do obserwacji, wrażliwością i empatią. 

Systematyczna nauka przyniosła upragnione rezultaty. Metzig ukończył medycynę w przewidzianym regulaminem terminie. Na ostatnim roku studiów przygotował pracę dyplomową pt. De bubonibus syphiliticis, którą w 1826 roku przedstawił Komisji Egzaminacyjnej. Po obronie pracy i zdaniu wymaganych egzaminów otrzymał stopień doktorski. Został lekarzem i chirurgiem.

 SKWIERZYNA NAD WARTĄ

Skwierzyna, dawne miasto królewskie, było najbardziej na zachód wysuniętym miastem Rzeczypospolitej. Podstawą jego zamożności stało się rzemiosło i handel. Położone na szlaku łączącym Kraków ze Szczecinem, bogaciło się strzegąc przeprawy na Warcie. Po włączeniu w granice Królestwa Prus znalazło się w nowej prowincji, obejmującej ziemie zagarnięte w wyniku II i częściowo III zaboru Polski.

W 1793 roku w Skwierzynie mieszkało 1.431 ewangelików, 117 katolików i 720 żydów. W mieście założono pruski garnizon i wprowadzono pruski porządek prawny. Na początku XIX wieku mieszkało tam 3.311 osób, w większości ewangelików i żydów. W 1837 roku liczba ta znacząco wzrosła i wynosiła 5.127 osób. O zmianach w stanie ludności decydował przede wszystkim napływ nowych osadników z Niemiec. 

Parafia katolicka pw. św. Mikołaja istniała w Skwierzynie od średniowiecza. Kościół ewangelicki i synagogę zbudowano w XVIII stuleciu. Każda wspólnota wyznaniowa posiadała również własną szkołę, szpital i cmentarz. 

W 1821 roku miasto uległo zniszczeniu w skutek pożaru. Skwierzyna, jaką znał z dzieciństwa Johann Metzig przestała istnieć. W przeciągu kilku kolejnych dekad mieszczanie zbudowali nowy ratusz (1840–1841), synagogę (1840) i kościół ewangelicki (1846–1854), a świątynię katolicką rozbudowano (1861–1863). W 1887 roku Skwierzyna, podobnie jak Leszno, stała się siedzibą nowego powiatu. 

  TRZCIEL

Trzciel należy do najstarszych osad ziemi międzyrzeckiej. W kronikach Jana Długosza (1415–1480) pojawia się pod nazwą Trzczel. Położony nad Obrą podzielony był na dwie części: Stare i Nowe Miasto. Nowy Trzciel powstał w XVII wieku w okresie wojny 30-letniej. Osiedlono w nim protestanckich uchodźców ze Śląska i Brandenburgii. Mieszkańcy miasteczka trudnili się rolnictwem, rzemiosłem, handlem i rybołówstwem. 

Trzciel kilkakrotnie ulegał zniszczeniu w wyniku pożarów. Największe straty poniesiono w 1655, 1737 i po raz ostatni w 1809 roku. Odbudowa najstarszej miejscowej świątyni – kościoła św. Wojciecha – trwała do 1824 roku. W mieście czynny był kościół ewangelicki – wzniesiony pod koniec XVIII wieku i żydowska synagoga otwarta w 1747 roku. Obie budowle zlokalizowano na terenie Nowego Trzciela. 

W końcu XVIII wieku Trzciel liczył 1.171 mieszkańców. W 1811 roku w obu jego częściach odnotowano 1.604 osoby, a w 1837 roku – 2.272 obywateli. Do 1795 roku Stary i Nowy Trzciel miały osobnych burmistrzów. Pierwszym wspólnym burmistrzem został Polak, Jan Stefan Dobkowicz (zm. po 1820). W XIX wieku miasto było siedzibą komisarza obwodowego, administracji samorządowej i policyjnej oraz sądu.

W 1888 roku władze w Berlinie zdecydowały o połączeniu dwóch odrębnych miast w jeden organizm administracyjny. Po raz kolejny granica rozdzieliła Trzciel w 1920 roku. Na mocy Traktatu Wersalskiego miasto przypadło Republice Weimarskiej, jednak linia kolejowa i część miasteczka położona po jej wschodniej stronie znalazły się w Polsce. 

   MIĘDZYRZECZ

Wczesnośredniowieczny gród w Międzyrzeczu powstał w drugiej połowie IX wieku. Jego późniejsza rozbudowa świadczyła o dużym strategicznym znaczeniu dla piastowskich władców. W czasach Kazimierza Wielkiego (1310–1370) wzniesiono tam murowany zamek, a w kolejnym stuleciu miasto otrzymało prawo magdeburskie i zyskało status miasta królewskiego. 

O szybkim rozwoju Międzyrzecza zdecydował wysoki poziom produkcji rzemieślniczej i dogodne połączenia handlowe. Jako siedziba starosty grodowego był także ośrodkiem lokalnej administracji. Po włączeniu w granice Prus w 1793 roku Międzyrzecz stał się stolicą obszernego powiatu. Liczył wówczas 3.500 mieszkańców. Był pierwszym miastem na zagarniętych terenach, które odwiedził król Prus Fryderyk Wilhelm II (1744–1797). 

W latach 1807–1815 Międzyrzecz leżał w granicach Księstwa Warszawskiego. W 1808 roku liczył 3.712 mieszkańców. W 1811 roku liczba ta spadła do 3.414 osób, a w 1837 roku, po ponownym włączeniu do Prus, wynosiła 4.598 (3.443 chrześcijan, 1.155 żydów). 

W XIX stuleciu Międzyrzecz, jako miasto powiatowe, był siedzibą wielu urzędów. Rezydował w nim starosta (landrat), komisarz obwodowy, inspektor szkolny, lekarz powiatowy, kontroler katastru i wielu innych. Miasto było siedzibą sądu ziemiańskiego, sądu przysięgłych, sądu okręgowego i sądu powiatowego kolegialnego.  

Wszystkie wspólnoty wyznaniowe w Międzyrzeczu posiadały swoje świątynie. W mieście czynna była szkoła realna (przekształcona w gimnazjum filologiczne) i dwie szkoły elementarne. 

   BERLIN

Berlin – osada o słowiańskim rodowodzie – w XII wieku znalazł się w granicach Marchii Brandenburskiej. Założenie miasta datuje się oficjalnie na 1237 rok. Stolicą Brandenburgii został na początku XV wieku,
a stolicą Królestwa Prus w 1701 roku. Po zjednoczeniu Niemiec w 1871 roku Berlin urósł do rangi stolicy Cesarstwa Niemieckiego. 

Rosnące znaczenie polityczne i gospodarcze Berlina miało swoje źródło w jego wielokulturowym charakterze. Przystąpienie brandenburskich książąt do reformacji protestanckiej i zasiedlenie miasta przez społeczność hugenocką (Francuzów) i żydowską, pozwoliło na prowadzenie otwartej polityki religijnej i wzmocnienie potencjału ekonomicznego stolicy.  

Pierwszy uniwersytet (Uniwersytet Berliński) założono w Berlinie w 1809 roku. Powstał pod patronatem króla Fryderyka Wilhelma III (1770–1840), z inicjatywy Wilhelma von Humboldta (1767–1835), filozofa, badacza i reformatora. W pierwszej połowie XIX wieku w mieście czynne były również szkoły realne, gimnazja klasyczne, szkoły techniczne, seminaria nauczycielskie oraz uczelnie medyczne. Edukacja zapewniała państwu wykwalifikowaną kadrę urzędniczą, potrzebną na różnych szczeblach administracji.

Berlin, jako jedna z kulturalnych stolic Europy, posiadał w XIX wieku liczną reprezentację polskich pisarzy i artystów. Nauki pobierał tam Stanisław Moniuszko (1819–1872), tworzyli Wojciech Kossak (1856–1942), Stanisław Przybyszewski (1868–1927), Mieczysław Karłowicz (1876–1909) i Feliks Nowowiejski (1877–1946). W parlamencie zasiadali polscy posłowie, działały polskie organizacje i kluby sportowe.

SŁUŻBA WOJSKOWA

Johann Metzig – już jako medyk wojskowy – swój pierwszy przydział otrzymał do 19. Pułku Piechoty (19. Infanterie Regiment) w Berlinie. W późniejszym czasie, ze względu na dużą liczbę służących w nim Wielkopolan, pułk nazywano 2. Poznańskim, a potocznie „pułkiem Kaczmarków”. Jego pododdziały stacjonowały także w Poznaniu. Jednostkę – jako niepewną politycznie – przerzucano w okresie powstań narodowych (1830–1831, 1848) w głąb Niemiec, w obawie przed przejściem żołnierzy na stronę przeciwników władzy. 

W pułku Metzig odbywał praktykę lekarską od 1826 do 1829 roku. Na własną prośbę przeniesiono go następnie do pułku strzelców (Garde-Jäger-Bataillon), gdzie złożył państwowy egzamin na lekarza wojskowego. W Berlinie pracował do 1831 roku, m.in. w klinice Charite, pogłębiając praktyczną i teoretyczną wiedzę lekarską. Jego opiekunem przez kilka lat był dr Johann Nepomuk Rust (1775–1840), były profesor chirurgii na Uniwersytecie Jagiellońskim i generalny chirurg armii pruskiej. Obserwacja jego działalności skłoniła Metziga do poszukiwania bardziej skutecznych, a jednocześnie mniej inwazyjnych form leczenia, ratujących życie i zdrowie żołnierzy.

Zarządzeniem władz wojskowych doktor Metzig został w 1831 roku służbowo przeniesiony do Poznania, a następne do Strzałkowa koło Wrześni. W Królestwie Polskim trwało w tym czasie powstanie listopadowe, a dziesiątkująca wojska rosyjskie epidemia cholery była groźna także dla pruskich oddziałów. W pasie granicznym utworzono kwarantanny i do jednej z nich skierowano Metziga. Jego pobyt w Strzałkowie trwał kilka miesięcy. Pod koniec roku trafił do Leszna, jako lekarz batalionowy w 1. batalionie 19. Pułku Landwery (1. Bataillons Landwehr Infanterie Regiment Nr. 19). Batalion obrony krajowej był jedną z kilku jednostek wojskowych, które w XIX wieku tworzyły leszczyński garnizon. W różnych okresach w dawnym grodzie Leszczyńskich stacjonowały także: 2. kompania 5. Brygady Artylerii Polowej (2. Kompagnie 5. Feldartillerie Brigade), dwa szwadrony elitarnego 2. Przybocznego Pułku Huzarów (2. Leib-Husaren Regiment) oraz 1. batalion 4. Poznańskiego Pułku Piechoty (1. Bataillon 4. Posenschen Infanterie Regiment Nr. 59). W 1838 roku w mieście było 281 czynnych żołnierzy, w 1858 roku ich liczba wzrosła do 456 osób, a w 1861 roku do 960.  

Metzig specjalizował się w chirurgii i leczeniu chorób wewnętrznych. Jako praktyk prowadził obserwacje i badania związane z przypadkami schorzeń najczęściej występujących wśród żołnierzy. W 1835 roku, uczestnicząc w wielkich manewrach wojskowych zorganizowanych w okolicach Legnicy, podjął pierwsze prace nad reformą pruskiego umundurowania, a następnie nad reformą studiów medycznych dla lekarzy wojskowych. Jako medyk i oficer związany był z leszczyńskim garnizonem do 1848 roku. Osobiste przejścia związane z wydarzeniami w okresie Wiosny Ludów skłoniły go do opuszczenia armii i zrzeczenia się stanowiska lekarza wojskowego. Protest wobec okrucieństw armii pruskiej w bitwie pod Książem kosztował go utratę awansów i praw do emerytury. Odrzucił także propozycję władz wojskowych przeniesienia do Głogowa na wyższe stanowisko. Pozostał w Lesznie włączając się w walkę polityczną na rzecz praw Polaków w Wielkim Księstwie Poznańskim. 

   POZNAŃ

Poznań należy do najstarszych i największych miast Polski. Jego początki sięgają IX wieku. Obok Gniezna był  najważniejszym grodem Polan i siedzibą Mieszka I (ok. 922–992). W 968 roku założono tam pierwsze w kraju biskupstwo. W 1253 roku książę Przemysł I (1220–1257) nadał miastu prawo magdeburskie. 

Jako stolica Wielkopolski Poznań był centrum administracyjnym, gospodarczym i kulturalnym regionu. Stał się także znaczącym ośrodkiem nauki. Do końca istnienia I Rzeczypospolitej był siedzibą najważniejszych urzędów i miejscem stacjonowania regimentów polskiego wojska. W 1793 roku, w wyniku II rozbioru Polski, Poznań został włączony do państwa pruskiego. 

Kiedy w 1815 roku stał się stolicą Wielkiego Księstwa Poznańskiego, władze pruskie uznały za nieodzowne ufortyfikowanie miasta, położonego w tak ważnym strategicznie miejscu. Budowa twierdzy miała służyć obronie interesów Królestwa Prus w relacjach z sąsiadami, ale i odstraszać samych Polaków przed zbrojnym powstaniem. Prace przy budowie systemu umocnień i kompleksu koszar rozpoczęto w 1828 roku. 

Przez cały XIX wiek w Poznaniu stacjonowały liczne oddziały pruskiej piechoty, kawalerii i artylerii. Żołnierzy poznańskiego garnizonu zmobilizowano w okresie powstania listopadowego, Wiosny Ludów i powstania styczniowego. Brali udział w wojnach z Danią, Austrią i Francją oraz w I wojnie światowej. W latach 1918–1919, w wyniku powstania wielkopolskiego, wszystkie ośrodki władzy administracyjnej i wojskowej w Poznaniu znalazły się w rękach Polaków. Miasto powróciło do macierzy. 

 STRZAŁKOWO

Strzałkowo (Strzałków), dawna wieś rycerska, powstało w średniowieczu. Miejscowa parafia katolicka po raz pierwszy odnotowana została w 1397 roku. W tym czasie powstał również drewniany kościół pw. św. Doroty. Kilkakrotnie odnawiany spłonął w 1932 roku. Przez kilka stuleci wieś i okoliczne majątki należały do rodziny Strzałkowskich herbu Poraj.

W 1781 roku do miejscowości sprowadzono grupę niemieckich osadników. Moment ten uważa się za początek współczesnej historii Strzałkowa. Właściciel dóbr Teodor Węsierski (ok. 1760–po 1805), sędzia ziemi tucholskiej, osadził ich w przyległych miejscowościach nazywanych Olędrami. 

W 1793 roku miejscowość znalazła się w granicach Prus, a od 1815 roku stała się wsią przygraniczną. Utworzono w niej główny urząd celny. Strzałkowo było ważnym punktem wymiany handlowej z Królestwem Polskim i siedzibą komisarza obwodowego. Liczba ludności w XIX wieku wynosiła od 500 do 700 osób (wieś i dwór). Byli wśród nich katolicy, protestanci i żydzi. 

W 1882 roku oddano do użytku stację kolejową w Strzałkowie. Miejscowość uzyskała połączenie z Poznaniem i innymi ośrodkami. W XIX stuleciu we wsi zbudowano także pierwszą katolicką szkołę, założono cmentarz ewangelicki i wzniesiono ewangelicką świątynię. Krótko po wybuchu I wojny światowej pod Strzałkowem utworzono obóz jeniecki dla około 40.000 żołnierzy.

ZWIĄZKI Z LESZNEM

Do Leszna Johann Metzig przyjechał w grudniu 1831 roku. Towarzyszyła mu poślubiona w Strzałkowie Emilia
Barbara z Schäferów, córka poznańskiego mieszczanina Johanna Gottfrieda i Tekli Doroty z Krzyżanowskich
(1781–1859). Poznali się jeszcze w Poznaniu, gdy młody lekarz stołował się w hotelu prowadzonym przez przyszłą teściową. Z rodzinnych przekazów wynika, że połączyło ich zamiłowanie do muzyki. Emilia grała na pianinie, a Johann śpiewał „czystym jak dzwon sopranem”. 

W literaturze podkreśla się, że matka Emilii była siostrą Tekli Justyny z Krzyżanowskich (1782–1861), matki Fryderyka Chopina (1810–1849). Tak bliskie związki rodzinne z najwybitniejszym polskim kompozytorem sytuowałyby dom Metzigów w Lesznie wśród tych najmocniej związanych z kulturą polską. Postawa obojga małżonków w pełni to potwierdzała. Jednak – mimo że nie można odmówić im patriotyzmu i uwielbienia dla muzyki, w tym także dla samego Chopina – powtarzana od blisko 100 lat informacja o pokrewieństwie wydaje się nie mieć źródłowych podstaw. Jest, jak można przypuszczać, romantyczną legendą potwierdzającą wsparcie Metzigów dla niepodległościowych dążeń Polaków.

Metzigowie – Johann był Niemcem i ewangelikiem, Emilia Polką i katoliczką – żyli na styku dwóch wyznań i dwóch narodowości. Pozwoliło im to na nawiązanie bliskich relacji z przedstawicielami różnych grup mieszkających w Lesznie. Własne dzieci postanowili wychować w duchu i tradycji katolickiej, jednak przy pełnej otwartości na osiągnięcia kultury niemieckiej. Najstarsza córka Emilia Wilhelmina Tekla przyszła na świat w 1832 roku. W sumie pierwsza żona doktora urodziła ośmioro dzieci, z których przeżyło tylko troje. Obok Emilii byli to: syn Karol Ernst Emil (1833–1918) i córka Maria Antonina Helena (1845–1919?).

Służba w armii pruskiej wiązała Metziga z leszczyńskim garnizonem. W pierwszych latach pobytu w Lesznie wojsko zapewniało małżonkom zakwaterowanie. Ponieważ nie było odrębnych koszar, mieszkania dla żołnierzy wynajmowano w prywatnych kamienicach. Dopiero w 1838 roku Metzigowie kupili własny dom przy ówczesnym Rynku Kościelnym pod numerem 533 (pl. Jana Metziga nr 22). Wcześniej budynek należał do innego leszczyńskiego medyka, dr. Augusta Theodora Zantha (zm. 1835) i jego spadkobierców. 


We wrześniu tego samego roku doktor Metzig został przyjęty do prawa miejskiego w Lesznie. Stało się to możliwe dzięki nabyciu wspomnianej nieruchomości i posiadaniu stałych dochodów gwarantujących utrzymanie coraz liczniejszej rodziny. W 1842 roku małżonkowie dokupili parcelę położoną na tyłach ich budynku (obecnie ulica Szkolna nr 7), a w późniejszych latach (1865 i 1867), Johann Metzig został właścicielem jeszcze dwóch parcel na terenie miasta. 

Poza służbą w charakterze lekarza batalionowego już od 1832 roku doktor Metzig prowadził w Lesznie własną praktykę medyczną. Mieszkańcom dał się poznać jako lekarz praktyczny, chirurg i akuszer. Często określa się go mianem lekarza-filantropa. Z zachowanych relacji wynika, że porad i pomocy potrzebującym udzielał niezależnie od pochodzenia i pozycji społecznej pacjentów. Często leczył bez zapłaty. Biografowie Metziga podkreślają, że jako lekarz ubogich, zaskarbił sobie w Lesznie wdzięczność trzech narodowości: niemieckiej, polskiej i żydowskiej. 

W 1852 roku, podczas kuracji w Wałbrzychu – Starym Zdroju (Altwasser), zmarła pierwsza żona Johanna Metziga, Emilia Barbara. Była osobą chorowitą, osłabioną licznymi porodami i przeżyciami związanymi ze śmiercią pięciorga dzieci. Jej wyjazd na Śląsk był pierwszym od czasu osiedlenia się w Lesznie. Jako przyczynę zgonu podano „nerwową gorączkę” (Nervenfieber), połączoną z zapaleniem płuc. Emilia zmarła w obecności męża i córek. Pochowano ją w Wałbrzychu.

Utratę żony Metzig odczuł bardzo boleśnie. Początkowo domem i dziećmi opiekowała się jego matka. Pomoc okazywała także mieszkająca z nim teściowa, Tekla Dorota Zaborowska. W 1853 roku owdowiały Metzig zdecydował się na zawarcie drugiego małżeństwa. Poślubił Emilię Florentynę Hoch (1823–1894), córkę leszczyńskiego młynarza Samuela (1777–1854) i Johanny Renaty z domu Michaelis (1791–1847). Druga żona była ewangeliczką, ślub odbył się więc w kościele Krzyża. Rodzina Hochów mieszkała przy ulicy Leszczyńskich, w nieistniejącej już kamienicy pod numerem 322 (46). Wyburzono ją w związku z rozbudową Alei Jana Pawła II. 

Wejście Metziga do rodziny z dawna osiadłej w Lesznie jeszcze bardziej związało go z miastem. Jako postać znana i ceniona za działalność społeczną już w 1849 roku otrzymał mandat radnego. Udzielał się także w Towarzystwie Pomocy Naukowej w powiecie wschowskim. Zainicjował utworzenie w Lesznie Ojczyźnianego Związku Wielkiego Księstwa Poznańskiego (Vaterländischer Verein für Großherzogtum Posen) i założył Towarzystwo Medyczne im. Louisa Seutina. 

Z drugiego małżeństwa Metzig miał dwoje dzieci: córkę Martę Emilię Bertę (1854–1903) i syna Johanna Feliksa Ludwika Amadeusza (1857–po 1920). Ich wychowaniem zajmowała się matka. Wszystkie dzieci Metzigów były, podobnie jak rodzice, uzdolnione muzycznie. Córki przez długi czas, już po śmierci ojca, utrzymywały się z lekcji gry na fortepianie. Najstarsza Tekla występowała również jako śpiewaczka. Do szkół uczęszczały w Lesznie, a syn Emil także do szkoły agronomicznej w Waldau (obecnie dzielnica Kassel) w Hesji. Był tam stypendystą Towarzystwa Pomocy Naukowej im. Karola Marcinkowskiego. 

     LESZNO

Leszno uzyskało prawa miejskie w latach 1547–1549. Jako rodowa siedziba Leszczyńskich, a następnie własność Sułkowskich, do końca XVIII wieku pozostawało ważnym ośrodkiem przemysłowym oraz liczącym się centrum wydawniczym i naukowym. 

W okresie staropolskim, a następnie w latach 1793–1887, Leszno leżało w granicach powiatu wschowskiego. Było największym i najszybciej rozwijającym się miastem w tej części Wielkopolski. W 1793 roku liczyło 6.820 mieszkańców, w 1811 roku było ich 5.726, w 1837 roku – 8.667 osób (5.197 chrześcijan, 3.470 żydów), a w 1871 roku – 10.516 (5.662 ewangelików, 2.965 katolików, 1.889 żydów). 

W mieście działały liczne zakłady rzemieślnicze, fabryki i przedsiębiorstwa handlowe. Zdrowiem mieszkańców zajmowały się szpitale i stale rosnąca liczba lekarzy. Na ulicach i w domach pojawiło się oświetlenie gazowe, a potem elektryczne. Zmodernizowano wodociągi i wybudowano kanalizację. W 1856 roku otwarto pierwszą linię kolejową łączącą Wrocław z Poznaniem. Zbudowano nowe drogi i założono telegraf.  Leszno modernizowano i rozszerzano jego granice. W XIX wieku usunięte zostały dawne umocnienia wokół miasta, a uzyskane tereny przeznaczono na planty i promenady. Nowe domy były murowane i kryte dachówką. Zorganizowano nowoczesną straż pożarną (1847), działało Towarzystwo Upiększania Miasta (1839–1856), rozwijała się opieka społeczna. Dla ożywienia życia gospodarczego zakładano kasy oszczędnościowo-pożyczkowe (1847, 1861) i nowe organizacje rzemieślnicze oraz kupieckie. W 1887 roku, w związku z reorganizacją administracji terytorialnej, Leszno stało się siedzibą powiatu leszczyńskiego.  

   PLAC JANA METZIGA

Plac wytyczono przypuszczalnie na przełomie XVI i XVII wieku. W 1639 roku istniał już jako Nowy Rynek (novum forum). W związku z napływem licznych osadników przekazany został luteranom jako miejsce ich osiedlenia. W sąsiedztwie rynku wyznaczono działkę pod budowę kościoła i cmentarz. 

Wśród budynków wzniesionych przy placu – przemianowanym w XVIII stuleciu na Rynek Kościelny (Kirchring) – była barokowa pastorówka (w latach 1963–2021 siedziba Muzeum Okręgowego w Lesznie), szpital św. Jerzego i liczne kamienice mieszczańskie. 

W XIX wieku w obrębie Rynku Kościelnego podjęto szereg inwestycji. Leszczyńskie Towarzystwo na Rzecz Upiększania Miasta (Lissaer Verschönerungsverein) obsadziło plac lipami, a miasto zadbało o wybrukowanie traktów i o żwirową nawierzchnię placu. W 1885 roku we wschodniej pierzei zbudowano nową szkołę katolicką (obecnie Miejska Biblioteka Publiczna), a w 1887 roku – w pierzei zachodniej – ewangelicką szkołę powszechną. Powstały także nowe, imponujące kamienice o bogatych neorenesansowych fasadach i nowoczesna willa dla pastora. W 1871 roku w południowej części placu posadzono pamiątkowy dąb pokoju, upamiętniający zwycięstwo Prus w wojnie z Francją. Jako pomnik przyrody dąb nosi obecnie imię „Bolek”.

  DOM JANA METZIGA

Na przełomie XVIII i XIX wieku dom przy placu Jana Metziga 22 (dawny Plac Kościelny 620, potem 533), należał do rodziny postrzygaczy sukna Johanna Gottfrieda (–1794) i Benjamina Gottfrieda Rolle. W 1820 roku nieruchomość sprzedano rozwozicielowi piwa Franzowi Friedrichowi [Sikorskiemu] i jego żonie Marii Elżbiecie z Michalskich. W latach 1822-1827 dom, jako zastaw, pozostawał w zarządzie żydowskiego handlarza Jonasa Salomona Simma, a następnie handlarza koni Zachariasa Zickela. W 1827 roku jako właściciel nieruchomości występował siodlarz Johann Rummler z Wrocławia, a następnie lekarz August Theodor Zanth (zm. 1835). Już po jego śmierci – w 1838 roku – wdowa i spadkobiercy sprzedali nieruchomość doktorowi Johannowi Metzigowi. Przez kilka lat Metzigowie wynajmowali mieszkania lokatorom. Przy Placu Kościelnym zamieszkali dopiero w latach 40. XIX wieku, najprawdopodobniej po wystąpieniu doktora ze służby wojskowej. Na początku XX wieku – już po opuszczeniu Leszna przez rodzinę Metzigów – dom był w posiadaniu ogrodnika i rentiera Alberta Baumgarta (1836–1910) z Baszyna na Dolnym Śląsku. W listopadzie 1985 roku, z inicjatywy Leszczyńskiego Towarzystwa Kulturalnego, na parterowym budynku umieszczona została tablica upamiętniająca zasługi Johanna Metziga jako obrońcy narodowych spraw polskich. 

  RATUSZ

Ratusz w Lesznie wzniesiono w latach 1637–1639. Koszty jego budowy pokryli mieszczanie, którzy musieli zapłacić na ten cel specjalny podatek. Jako siedziba władz miejskich posiadał salę obrad dla rady i sądu wójtowskiego, kancelarię municypalną i archiwum. Na parterze znajdował się lokal straży miejskiej, więzienie, waga miejska i skład sprzętów gaśniczych. Budynek kilkakrotnie odbudowywano po licznych pożarach miasta. 

Jego obecny wystrój pochodzi z końca XVIII wieku. Za autora projektu uważa się architekta królewskiego i naczelnego architekta Rzeczypospolitej Dominika Merliniego (1730–1793), współpracującego w tym czasie z Sułkowskimi. Prostokątny budynek z czworoboczną wieżą i korynckimi kolumnami w narożnikach wieńczy tralkowa balustrada. Na elewacji frontowej umieszczono historyczne pamiątki: kartusze herbowe Leszczyńskich i Sułkowskich, herb miasta z XVII wieku i tablice fundacyjne.W połowie XIX wieku, w czasach Metziga, do wschodniej elewacji ratusza dostawiono kamienne schody z kutą balustradą i zamontowano nowe tarcze zegarowe na wieży. Po 1856 roku w gmachu uruchomiono stację telegraficzną Morse’a. 

Doktor Johann Metzig mandat radnego miasta Leszna uzyskał w 1849 roku. Jako przedstawiciel ugodowej części mieszkańców reprezentował ich stanowisko podczas posiedzeń rady miejskiej w leszczyńskim ratuszu.  

   KOŚCIÓŁ KRZYŻA

Drewniany kościół luterański wzniesiono w latach 1634–1635. Świątynia spłonęła podczas pożaru miasta w 1656 roku. Na jej odbudowę czekano 10 lat. Tym razem korpus wykonano w pruskim murze. Wewnątrz zamontowano dwa rzędy empor – polichromowanych i złoconych, a strop podtrzymywało 14 drewnianych słupów.  Po raz kolejny przystąpiono do odbudowy po pożarze w 1707 roku. Prowadzono ją wg projektów Jana Adama Stiera (ok. 1675–1738), współpracownika wybitnego włoskiego architekta Pompeo Ferrariego (ok. 1660–1736). Prace trwały do 1721 roku. Kolejne pożary zmusiły parafian do podjęcia nowych inwestycji i uproszczenia pierwotnego projektu. Mimo to, murowany obiekt uznano za najokazalszą i najbardziej wartościową pod względem zabytkowym świątynię protestancką na terenie całej prowincji. Johann Christian Metzig, jako luteranin, należał do parafii Krzyża. W okresie jego działalności w Lesznie na czele wspólnoty stało kilku duchownych, wśród nich: Karl Gottlob Polluge (1766-1836) oraz Johann Traugott Grabig (1804–1876), pastorzy i superintendenci leszczyńskiego okręgu Kościoła ewangelicko-unijnego. W 1853 roku Metzig poślubił w kościele Krzyża swoją drugą żonę, leszczyniankę Emilię Florentynę Hoch. Tam także ochrzczone zostały ich dzieci.


  CMENTARZ LUTERAŃSKI

Początki cmentarza sięgają lat 30. XVII wieku. Luteranie otrzymali wówczas zgodę na chowanie swoich zmarłych wokół, ale także wewnątrz kościoła Krzyża. W XVIII stuleciu, ze względu na brak miejsca, nekropolię powiększono, lokując jej część poza wałami i fosą miejską. Prowadziła tam, istniejąca do dziś, brama w południowym murze otaczającym teren przykościelny. Cmentarz luterański służył parafianom do 1945 roku. Cechą charakterystyczną nekropolii były bogato zdobione płyty nagrobne wkomponowane w mury świątyni i w murowany parkan, a także wolnostojące nagrobki w formie obelisków. Tylko nieliczne z nich zachowano tworząc wokół świątyni lapidarium. W drugiej połowie XX wieku teren cmentarza zamieniono na park i wykorzystano pod budowę nowych ulic. Johann Metzig spoczął na cmentarzu w 1868 roku. Pierwotnie jego grób znajdował się przy murze cmentarnym. W XX wieku mogiłę przenoszono dwukrotnie. Na początku lat 50., w związku z likwidacją cmentarza, szczątki złożono w pobliżu muru kościoła. Na pomniku umieszczono wówczas napis w języku polskim. Po ponownej ekshumacji w 1985 roku trumnę przeniesiono na obecne miejsce spoczynku, po południowej stronie świątyni. W uroczystości uczestniczyli potomkowie doktora Metziga oraz mieszkańcy Leszna.

 CMENTARZ EWANGELICKO-REFORMOWANY

Powstał w pierwszej połowie XVII wieku dla osiedlających się w Lesznie braci czeskich. Był najstarszym w mieście placem grzebalnym usytuowanym poza obwałowaniami miejskimi. Jako miejsce spoczynku leszczyńskich elit – Czechów, Polaków i Niemców – stanowił cenny zabytek sztuki nagrobnej i jedną z kamiennych kronik miasta. Kilkakrotnie powiększany sąsiadował z cmentarzami katolickim i żydowskim. Na otaczającym go murze zwyczajowo mocowano płyty nagrobne i budowano grobowce. Liczne XVII-wieczne pomniki miały kształt strzelistych obelisków z bogato dekorowanymi emblematami i ornamentami. Na nagrobkach upamiętniających rzemieślników pojawiały się płaskorzeźbione gmerki i narzędzia pracy, na pomnikach szlachty kartusze herbowe. Najstarsze płyty pochodziły z 1625 roku. Nekropolia została zlikwidowana w 1947 roku mocą uchwały Miejskiej Rady Narodowej. Na cmentarzu ewangelicko-reformowanym spoczęło wielu przedstawicieli polskiej szlachty, związanej z wyznaniem braci czeskich i kościołem kalwińskim. Wśród nich Gustaw Potworowski (1800–1860), wybitny działacz społeczny i polityk. Mowę pożegnalną nad jego grobem wygłosił w języku niemieckim Johann Metzig, drugą, w języku polskim,
Henryk Szuman (1822–1910). 

  SZPITAL WOJSKOWY I SZPITALE MIEJSKIE

Lazaret wojskowy był jednym z wielu obiektów związanych z funkcjonowaniem leszczyńskiego garnizonu. Kompleks budynków – położonych wzdłuż dawnych wałów miejskich – stale rozbudowywano. Nowe inwestycje miały zapewnić całościową opiekę chorym żołnierzom i ułatwiać ich terapię. W tym charakterze obiekty użytkowano do końca okresu panowania pruskiego i w pierwszych latach II Rzeczypospolitej. W 1868 roku w sąsiedztwie lazaretu otwarto w Lesznie Szpital Miejski (Städtische Lazareth), położony u zbiegu obecnej ulicy Bolesława Chrobrego i Alei Jana Pawła II. Na jego rzecz przekazano fundusze założonego przez Metziga Towarzystwa Seutina. O istnieniu szpitala miejskiego wspomina się już w 1816 roku, jednak bez wskazania jego lokalizacji. Szpital pod wezwaniem św. Jerzego w Lesznie założono w XVII wieku. Usytuowany w sąsiedztwie kościoła Krzyża przez około 200 lat służył parafii luterańskiej. Jego fundatorem w 1685 roku był mieszczanin i kupiec Georg Stolze. Umieszczona na elewacji płaskorzeźba z wyobrażeniem św. Jerzego walczącego ze smokiem, nawiązuje do imienia fundatora i jego patrona. W czasach Johanna Metziga parafia administrowała również szpitalem (przytułkiem) św. Jeremiasza. Obiekt ten stał na narożnikowej posesji u zbiegu ulicy Leszczyńskich i Alei Jana Pawła II. Po wystąpieniu z wojska doktor Metzig pomagał w opiece nad chorymi w obu placówkach. 

LEKARZ I REFORMATOR

Johann Metzig jako lekarz miał bardzo szerokie zainteresowania. Początkowo zajmował się badaniem chorób społecznych, potem wewnętrznych, ale ostatecznie poświęcił się chirurgii. Jako praktyk i badacz-obserwator, poszukiwał optymalnych terapii ratujących ludzi przed kalectwem, wykluczeniem i przedwczesną śmiercią. W latach 1835–1837, analizując wypadki ciężkich zachorowań wśród żołnierzy podczas manewrów wojskowych, opracował nowy typ umundurowania. Stary nie chronił przedniej części ciała, a krzyżujące się na piersi pasy tornistrów krępowały ruchy i utrudniały oddychanie. Zebrane wnioski opublikował w pracy stanowiącej propozycję reformy mundurów i ochrony zdrowia żołnierzy. Sam zaprojektował ulepszone wzory, a także wzór hełmu, mające eliminować przyczyny częstych problemów zdrowotnych – przede wszystkim zapalenia płuc. Broszurę – wraz z mundurem i hełmem – wysłał do króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III (1770–1840). Projekt poddano próbie i po pozytywnym zaopiniowaniu i wprowadzeniu drobnych poprawek, przyjęto jako obowiązujący. Zmiany wprowadzono w całej armii. Marynarka mundurowa wg wzoru doktora Metziga była podobna krojem do współczesnej. Rzemienie od tornistra przebiegały pionowo wzdłuż ramion, a wysokie kaszkiety zastąpiono przylegającymi do głowy hełmami. Szybko okazało się, że dzięki nowym mundurom żołnierze byli lepiej chronieni i przestali tak często zapadać na zdrowiu. Wzorując się na projekcie doktora Metziga zmiany wprowadzali także inni europejscy władcy. W uznaniu zasług król pruski odznaczył Metziga Orderem Czerwonego Orła IV klasy (Roter Adler-Orden) – drugim, co do starszeństwa wśród pruskich odznaczeń – i nadał mu tytuł szlachecki. Car Rosji Mikołaj I (1796–1855) przekazał w podziękowaniu pierścień z brylantami, a inni monarchowie słali dyplomy i podziękowania.

Kolejną propozycją doktora Metziga była reforma studiów w wojskowej szkole medyko-chirurgicznej w Berlinie i modyfikacja studiów medycyny wojskowej. W opinii leszczyńskiego lekarza – absolwenta uczelni – należało ułatwić złożenie egzaminu państwowego młodym adeptom medycyny i zmienić sposób zdobywania przez nich kwalifikacji. Propozycje szły w kierunku znacznego wzbogacenia wiedzy lekarskiej dzięki zapoznaniu ich z wszystkimi przypadkami chirurgicznych powikłań i epidemiami występującymi w różnych formacjach wojskowych. Praktyczne wykorzystanie takich doświadczeń miało wpłynąć na zmniejszenie szerzenia się chorób w wojsku. W przypadku przyszłej wojny miało to ogromne znaczenie. Metzig opowiadał się przeciwko przyjmowaniu do wojska lekarzy ochotników, którzy nie ukończyli medycyny wojskowej. Zaproponował również podział lekarzy wojskowych na cztery kategorie, w zależności od ich rangi i doświadczenia: doktorów medycyny i chirurgii, lekarzy internistów, chirurgów bez promocji i chirurgów ogólnych. Wskazywał jednocześnie zakres czynności i praktykę wspomnianych medyków oraz ich funkcje jako lekarzy regimentów, batalionów, chirurgów pierwszej i drugiej klasy. Pracę dotyczącą reformy pruskiej medycyny wojskowej Metzig przesłał do ówczesnego ministra wojny Hermanna Ludwiga Leopolda von Boyena (1771–1848). Projekt otrzymał poparcie dowódcy Metziga, naczelnika brygady, generała Augusta Wilhelma Ernsta von Stockhausena (1791–1861) – późniejszego ministra, jednak nie został przyjęty w całości. Władze jedynie częściowo wykorzystały go do zmodernizowania wojskowych studiów lekarskich w Prusach.


Jako lekarz Johann Metzig był zwolennikiem tak zwanej „chirurgii zachowawczej”. Długoletnie doświadczenie przekonało go, że amputację kończyn można odłożyć w czasie nawet w trudnych przypadkach. Wzorując się
na metodzie belgijskiego lekarza Louisa-Josepha Seutina (1793–1862), leczył ciężko zranionych pacjentów stosując twarde, klejowe bandażowanie (opaski krochmalne). Dzięki temu wielu jego kuracjuszy uniknęło trwałego kalectwa lub w pełni wróciło do zdrowia. Poruszenie i uznanie wzbudzały rezultaty stosowanych przez Metziga metod. Jednym z najgłośniejszych przypadków było wyleczenie wartownika kolejowego z Leszna, który doznał zmiażdżenia wszystkich kości obu podudzi. Pacjent odzyskał władzę w nogach i mógł samodzielnie chodzić. W prowadzonej przez rok terapii wspierał Metziga inny leszczyński lekarz, Eduard Buttermilch (1816–1883). Wspomina się o 17 równie skomplikowanych złamaniach, których leczeniem zajmował się Johann Metzig. Amputacja kończyn w wielu podobnych przypadkach kończyła się śmiercią na skutek ogólnego zakażenia. Spośród pacjentów Metziga leczonych metodą Seutina zmarły tylko cztery osoby. 


Lekarz – chwalony przez swoich kolegów za troskliwość i oddanie dla chorych – opisał własne doświadczenia w jednej z publikacji poświęconych praktyce medycznej. Zachęcał w niej do stosowania chirurgii zachowawczej, jako metody przywracającej chorym zdrowie, a lekarzowi dającej satysfakcję z osiąganych rezultatów. W celu spopularyzowania metody profesora Seutina, Johann Metzig założył w Lesznie stowarzyszenie jego imienia (Seutin Verein). Miało ono charakter naukowy i skupiało lekarzy z Prowincji Poznańskiej i Dolnego Śląska. Jednym z nich był generalny lekarz sztabowy doktor G.J.C Müller z Poznania. Członkiem honorowym był sam profesor Seutin, który w testamencie zapisał na rzecz towarzystwa legat w wysokości 3.000 talarów. Za życia doktora Metziga stowarzyszenie działało bardzo aktywnie. Po śmierci założyciela straciło rozmach i uległo rozwiązaniu. Cały majątek Seutin-Verein przeznaczono jako legat dla szpitala miejskiego w Lesznie. W 1921 roku środki zgromadzone na książeczce oszczędnościowej towarzystwa (2.100 marek), również przekazano do głównej kasy miejskiej z przeznaczeniem dla miejscowego szpitala. 

Uznanie, jakim doktor Johann Metzig cieszył się w środowisku medycznym znalazło potwierdzenie w jego bliskich kontaktach z licznymi towarzystwami naukowymi. Był członkiem Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, Towarzystwa Medycznego w Warszawie, Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk (członek honorowy), towarzystw w Pradze i Brukseli oraz Towarzystwa Pomocy Naukowej w Poznaniu. Dla mieszkańców Leszna i okolic był – przede wszystkim – czułym na nieszczęście bliźnich lekarzem biedoty. Zwolennikiem naturalnych metod terapii, łączącym osiągnięcia medycyny z przyrodolecznictwem. W przypadku różnych schorzeń stosował borowinę pochodzącą ze złóż pod Osieczną, zalecał wody lecznicze i zioła. Jeszcze po 1918 roku w Aptece pod Złotym Lwem sprzedawano cierpiącym na żołądek herbatę (Stomasanum Tee), według receptury opracowanej przez Metziga. Jako lekarz-filantrop pozostawał w bliskich kontaktach z innym lekarzem-społecznikiem, Karolem Marcinkowskim (1800–1846), także zwolennikiem balneologii. 

DZIAŁACZ SPOŁECZNY I POLITYK

Zainteresowanie sprawą polską i wieloletnie zabiegi o przywrócenie praw należnych Polakom zjednały Metzigowi wielu przyjaciół, ale i przysporzyły wielu wrogów. Jego apele i projekty reform – ignorowane przez pruską administrację – stanowiły wyzwanie dla niemieckiej społeczności w Lesznie i w Poznańskiem, zwłaszcza po upadku powstania w okresie Wiosny Ludów. Nasilający się nacjonalizm i radykalizacja poglądów w coraz większym stopniu utrudniały współpracę, pogłębiając podziały między Niemcami i Polakami. Metzig nigdy się z tym nie pogodził. Mimo oporu ze strony własnych rodaków, apelował o równe prawa dla wszystkich mieszkańców Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Już w pierwszych swoich wystąpieniach w 1848 roku potępił prześladowanie polskiej ludności, proponując nadanie Wielkiemu Księstwu autonomicznych praw i utworzenie własnej armii. Kolejnym z postulatów, wielokrotnie potem powtarzanym, było utworzenie w Poznaniu uniwersytetu i szkoły rolniczej, a także zwołanie sejmu prowincjonalnego. Metzig wierzył, że Fryderyk Wilhelm IV (1795–1861), król-liberał, wpłynie na zmianę stosunków i urzeczywistni ideę pojednania. Polityczna rzeczywistość okazała się jednak znacznie bardziej złożona, a interesy konserwatywnych polityków bliższe sercu władcy, niż przekonania demokratów. 

Głoszone poglądy zbliżyły doktora Metziga do środowiska polskich parlamentarzystów i działaczy społecznych. W Lesznie przyjaźnił się z profesorami miejscowego gimnazjum: Adamem Karwowskim (zm. 1866), patriotą, uczestnikiem powstania listopadowego i wychowawcą młodzieży oraz Józefem Kalasantym Putiatyckim (1781–1855), urzędnikiem ministerstwa spraw wewnętrznych z okresu Księstwa Warszawskiego. Był częstym gościem w majątku Gustawa Potworowskiego (1800–1860) w Goli. Spotykał się z Hipolitem Szczawińskim (1812–1893) z Brylewa, żołnierzem Legii Nadwiślańskiej i członkiem Kasyna Gostyńskiego, Stefanem Chłapowskim (ok. 1805–1877) z Garzyna, kawalerem orderu Virtuti Militari, Walerianem Ignacym Rychłowskim (1824–1902)
z Drobnina, a także Tytusem Działyńskim (1796–1861), posłem i współzałożycielem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk oraz Włodzimierzem Szołdrskim (zm. 1894). 

Od 1848 roku Metzig związany był z Ligą Narodową Polską, organizacją działająca na Pomorzu i w Wielkopolsce. Założona przez posłów polskich w Berlinie, służyła obronie interesów Polaków przyciągając przedstawicieli różnych grup społecznych. Już jesienią 1848 roku Metzig uczestniczył w zebraniu Ligi Polskiej w Rydzynie, a w styczniu 1849 roku w pierwszym jej zjeździe w Kórniku, jako delegat z powiatu wschowskiego. Reprezentując ugodową część niemieckiego społeczeństwa podkreślał rolę Polski w dziejach Europy i jej znaczenie dla obrony zachodniej cywilizacji. Kontakty z ekonomistą i myślicielem Augustem Cieszkowskim (1814–1894) oraz filozofem Karolem Libeltem (1807–1875), przywódcami ruchu narodowego w Poznańskiem, wzmocniły w Metzigu przekonanie o słuszności dokonanych wyborów. W silnie zniemczonym Lesznie miał niewielu zwolenników, wierzył jednak, że pojednanie jest możliwe. Zabiegał o to przez kolejnych 20 lat, aż do swojej śmierci. 

Jedną z najważniejszych spraw według Metziga była zmiana stosunku rządu pruskiego do Polaków. Liczył na złagodzenie przepisów i pozyskanie dla idei współpracy szerszego kręgu mieszkańców prowincji. W tym celu współuczestniczył w tworzeniu Ojczyźnianego Związku dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego (Vaterländischer Verein für das Großherzogthum Posen). Związek już po kilku tygodniach został przez władze rozwiązany.
W 1824 roku Metzig kandydował do parlamentu pruskiego, przegrał jednak z profesorem Edwardem Olawskim, badaczem dziejów Niemiec i założycielem Związku dla Obrony Praw Ludu. W Izbie Deputowanych Johann Metzig zasiadł w 1863 roku, jako kandydat z okręgu krobsko-wschowskiego. Podobnie jak w poprzednich latach zabiegał o naprawę krzywd wyrządzonych Polakom w wyniku rozbiorów i stawał w obronie ich interesów. Wygłosił również mowę w sprawie uwolnienia posłów polskich – uczestników powstania styczniowego – oskarżonych o zdradę Prus. Po raz kolejny skierował także petycję w sprawie powołania uniwersytetu w Poznaniu.

Jako zwolennik monarchii konstytucyjnej Metzig wielokrotnie postulował odbudowę państwa polskiego pod patronatem Prus. Propozycja, w związku z ogólną sytuacją polityczną i bliską współpracą Prus i Rosji w sprawie polskiej, była nierealna. Wpisywała się jednak w tok narracji leszczyńskiego medyka, przekonanego o możliwości rozwiązywania podobnych problemów w duchu sprawiedliwości społecznej. 

Propolska działalność doktora Metziga narażała go na krytykę i niechęć ze strony konserwatywnych środowisk niemieckich i pruskiej administracji. Stanowiła jednak odpowiedź części społeczeństwa na politykę germanizacji i podsycania konfliktów narodowościowych. Przekonywała do uznania praw przynależnych wszystkim obywatelom Prus, bez względu na narodowość i wyznanie. 

W latach 50. XIX wieku reakcyjna polityka rządu pruskiego uległa na pewien czas złagodzeniu. Zwiększono liczbę polskich przedstawicieli w parlamencie i wyrażono zgodę na działalność polskich organizacji. Dzięki uchyleniu ustawy prasowej Polacy założyli „Dziennik Poznański”, w Lesznie ukazywał się „Ziemianin” i „Szkółka Niedzielna”. Wybuch wojny krymskiej w 1853 roku dla wielu, w tym dla Metziga, był szansą na korzystne rozwiązanie sprawy polskiej. Osłabienie Rosji na arenie międzynarodowej i kroki dyplomatyczne podejmowane przez Francję i Anglię miały, jak sądził, przywrócić Polsce niepodległość. W takim duchu pisał swoje memoriały i zachęcał do dalszej liberalizacji stosunków w polityce europejskiej. Kończący wojnę traktat paryski z 1856 roku był dla Metziga rozczarowaniem. Nie wpłynął jednak na jego postawę, wzmacniając jedynie sympatie dla niepodległościowych dążeń narodu polskiego. Jego utopijne koncepcje, nie uznające realiów politycznych, musiały zmierzyć się z nową sytuacją i brakiem sojuszników. Objęcie władzy w Prusach przez konserwatywny rząd Ottona von Bismarcka (1815–1898) i wybuch powstania styczniowego w 1863 roku, jeszcze bardziej uwidoczniły osamotnienie Polaków i samego Metziga, jako orędownika ich sprawy. 

Wieloletnie zmagania o naprawę stosunków społecznych w Prowincji Poznańskiej napotykały na coraz większą niechęć władz pruskich i niemieckich klas posiadających. Rząd w Berlinie zakazał drukowania pism Metziga, a sami Niemcy ostro krytykowali jego propolską publicystykę. Jedynie bliskie kontakty z członkami Koła Polskiego zapewniały wsparcie dla głoszonych przez niego poglądów i postulowanych rozwiązań. Jednym z nich miało być zwołanie kongresu europejskiego dla uregulowania stosunków politycznych w Europie. O związanych z nim nadziejach pisał w najobszerniejszym ze swoich dzieł: Suum Cuique. Die rechte Antwort auf die Polen (Każdemu swoje. Właściwa odpowiedź w sprawie polskiej). 

PISARZ I PUBLICYSTA

Dorobek Johanna Metziga obejmuje kilkadziesiąt tytułów: odezw, opracowań, druków i artykułów. Kilka z nich poświęcił kwestiom związanym z medycyną, w tym wspomnianą już wcześniej reformą umundurowania i higieną, reformą wojskowego systemu medycznego oraz metodom leczenia ciężkich urazów kończyn. Pozostałe stanowią przejaw jego zaangażowania w działalność polityczną, skupioną wokół obrony sprawy polskiej i reorganizacji stosunków w Prowincji Poznańskiej. 

Po raz pierwszy w obronie Polaków wystąpił w okresie Wiosny Ludów. Nawołując do wzajemnej zgody potępił rozbiory i zaproponował zwołanie sejmu prowincjonalnego. W swoich publikacjach krytycznie odnosił się do niemieckiego nacjonalizmu i prób germanizacji ludności polskiej. Do tematów tych wielokrotnie wracał, podkreślając znaczenie bratniego współistnienia obu narodów i płynących stąd korzyści. Wskazywał na niebezpieczeństwo dążeń carskiej Rosji do stworzenia federacyjnego państwa słowiańskiego, jako oręża skierowanego przeciwko Prusom i Europie. W licznych broszurach informował o roli wolnościowych ruchów społecznych i potrzebie naprawienia krzywd wyrządzonych przez sojusz rosyjsko-pruski. Wskrzeszoną Polskę przedstawiał jako tamę – „strażniczkę Europy na wschodzie”. Jej powrót na mapy, jako gwarancję i rękojmię pokoju.  W treści swoich pism często podkreślał niezależność wszystkich państw i narodów. Naruszenie ich integralności i niezawisłości uważał za przejaw egoizmu politycznego, niegodnego cywilizowanych władców i społeczeństw. Stanowczo potępiał dążenie do dominacji i chęć podporządkowania sobie innych narodowości. Przekazywane na ręce pruskich monarchów, ministrów i deputowanych memoriały, stanowiły propozycję rewizji dotychczasowej polityki władz.

Działalność publicystyczna Metziga na rzecz Polaków nie była odosobniona. W podobnym duchu wypowiadały się liberalne i demokratyczne środowiska w Niemczech. Ich propozycje nie znajdowały uznania ani wśród rządzących, ani wśród większości niemieckiego społeczeństwa. 

Doktor Metzig niestrudzenie powracał do kwestii złagodzenia ustawodawstwa wobec Polaków w Poznańskiem i odbudowy polskiej państwowości. Urzeczywistnienie tych projektów miało – w jego przekonaniu – przywrócić zaburzony przez zabory porządek. Zjazd trzech monarchów w Warszawie w 1860 roku nie przyniósł spodziewanych przez Metziga rozwiązań. Władcy obradowali tam nad całkowitym ujarzmieniem podbitych ludów, a nie nad zwróceniem im wolności. 

W latach 1861–1863 ukazywały się kolejne broszury apelujące o zwołanie kongresu europejskiego i podjęcie wysiłków na rzecz rozbrojenia mocarstw. Potępił w nich zawarcie konwencji prusko-rosyjskiej wymierzonej przeciwko powstaniu styczniowemu i wnosił o zaniechanie wszelkich wojen zaborczych. 

Swoją ostatnią pracę: Vive la Pologne! Ein Weckeruf an das Traumbefangene Europa (Niech żyje Polska! Odezwa w celu zbudzenia uśpionej Europy), ponownie poświęcił uregulowaniu sprawy polskiej i utworzeniu polskiego uniwersytetu w Poznaniu. Agresywna polityka Prus, jaką Otto von Bismarck (1815–1898) prowadził w tym czasie wobec sąsiadów, czyniła postulaty Metziga jeszcze mniej realnymi, niż w początkowym okresie jego działalności. 

VIVE LA POLOGNE!

Johann Christian Metzig zmarł 1 października 1868 roku. Pogrzeb odbył się w niedzielę 4 października na cmentarzu luterańskim, w obecności licznej rzeszy mieszkańców Leszna: Niemców, Polaków i Żydów. Nad grobem przemawiał Włodzimierz Szołdrski, podkreślając zasługi zmarłego jako lekarza, obywatela, przyjaciela Polaków i obrońcy sprawy polskiej. Mimo kontrowersji jakie za życia budziły poglądy Metziga, doceniano w nim opiekuna ubogich i człowieka wrażliwego na cudzą krzywdę. Ludność leszczyńska, w uznaniu jego zasług, jako wyraz wdzięczności ufundowała mu pomnik, który przetrwał do dzisiaj. Pamięć o doktorze Metzigu, obecna w Lesznie od XIX stulecia, swój wyraz znalazła także w innych działaniach władz i obywateli miasta. W latach 20. XX wieku dawny plac Kościelny otrzymał imię dr. Metziga. Nazwę przywrócono w 1956 roku. W Lesznie wielokrotnie organizowano spotkania, odczyty, sesje naukowe i wystawy, wydawano poświęcone Metzigowi opracowania historyczne, medale, karty i znaczki pocztowe. Rada Miejska ogłosiła 2024 rok
Rokiem Doktora Jana Metziga. Miał to być hołd złożony człowiekowi, który pełen wiary w sprawiedliwość, poświęcił się sprawom szlachetnym – obronie pokrzywdzonych i niepodległej Polsce. 

Pełna romantyzmu postawa Johanna Metziga, Niemca i ewangelika, stanowiła test wrażliwości dla wielu jego rodaków i pruskich urzędników. W sporze o ideały często pozostawał sam, hołdując prostym zasadom i broniąc podstawowych praw obywatelskich. Zapamiętany jako przyjaciel sprawy polskiej, stał się jednym z symboli wielonarodowej historii Leszna. Występując przeciwko dyskryminacji rasowej i wyznaniowej, głosił zbratanie narodów, powszechne rozbrojenie i utrwalenie światowego pokoju. Mimo upływu czasu postulaty te nadal pozostają aktualne. Jego marzycielska wizja świata jest ciągle wyzwaniem dla współczesnych. Równouprawnienie, otwartość na innych, poszanowanie dla cudzych przekonań stanowią – jak w czasach Metziga – przedmiot politycznego sporu. Niestety, także w Polsce, o wolność której z takim poświęceniem walczył.